Urodzony w Krakowie w 1949 roku, absolwent wydziału filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Piosenki pisze od 40 lat. Jest prawdopodobnie pierwszym w Polsce klasycznym przykładem barda z gitarą. W 1970 roku zdobył I nagrodę na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie za piosenkę „Nowy rok”. Otrzymał też m. in. wyróżnienie na Zimowej Giełdzie Piosenki Studenckiej w Opolu w 1971 (piosenka „Czemu?”), II nagrodę tejże imprezy w 1972 („Niedokończona myśl”) i III nagrodę na FAMIE w Świnoujściu w 1971. Od 1977 lider zespołu „Pod Budą”, grupy wywodzącej się z kabaretu o tej samej nazwie, funkcjonującego w Krakowie do połowy lat siedemdziesiątych. Autor wszystkich jego tekstów, większości kompozycji. Współpracuje także z innymi wykonawcami m.in. z córką, Mają Sikorowską oraz z Grzegorzem Turnauem, z którym koncertuje od 1999 roku. Jest także autorem piosenek dla innych wykonawców, m.in. dla Maryli Rodowicz, Krystyny Prońko, Ireny Santor, Zbigniewa Wodeckiego, Jacka Wójcickiego, Gaygi, Danuty Rin.
Ma w dorobku m. in. 4 analogowe single, 4 płyty analogowe i 15 płyt kompaktowych nagranych z zespołem Pod Budą i antologia wydana na 30-lecie zespołu. Wszystkie uzyskały kolor złota i platyny. Nagrał również dwie płyty solowe („Moje piosenki”, „Zmowa z zegarem”), trzy albumy z Mają Sikorowską („Kraków-Saloniki, „Śniegu cieniutki opłatek”, „Sprawa rodzinna”), wspólną płytę z Grzegorzem Turnauem „Pasjans na dwóch”. Jego piosenki znalazły się na kilkudziesięciu składankach z innymi wykonawcami.
Koncertował w kraju i za granicą, m. in. niemal w całej Europie, a także w Kanadzie, USA, Australii. Zagrał na największych polskich festiwalach, m. in. kilkakrotnie na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu (m.in. wyróżnienie w 1979roku za „Bardzo smutną piosenkę retro”, Nagroda Dziennikarzy w 1987 za muzykę do „Polskiej Madonny, do słów Agnieszki Osieckiej) i na festiwalu piosenki w Sopocie (1989).
Dokonał wielu nagrań dla archiwum Polskiego Radia. Napisał muzykę do ponad 20 filmów animowanych dla dzieci, takich jak: „Maurycy i Hawranek”, „Przygody Rzepa”. Jest laureatem wielu nagród festiwalowych, zdobywcą czołowych miejsc w plebiscytach radiowych i telewizyjnych. Przeboje: „Kap, kap płyną łzy”, „Ale to już było”, „Nie przenoście nam stolicy do Krakowa”, nuci drugie pokolenie Polaków. Jest stałym felietonistą „Dziennika Polskiego”. Pisał także felietony dla „Przekroju” i „Hustlera”. Słuchaczom radiowej „Jedynki” jest znany z audycji „Muzyczna plotka”, która w 2007r została przeniesiona do TV regionalnej.
Jego teksty piosenek zostały wydane w tomikach poetyckich „Lecz póki co żyjemy” i „Moje piosenki”.
Podobnie jak spora grupa artystów polskiej estrady, w tym niemal wszyscy przedstawiciele istniejącego w niej nurtu balladowego debiutował Sikorowski w środowisku studenckim. Było to przed dwudziestu laty (z okładem) w rodzinnym mieście artysty, w Krakowie. Istniejący tam od niepamiętnych czasów Studencki Festiwal Piosenki zmieniał był właśnie charakter. Z imprezy służącej odkrywaniu talentów – stawała się swoista trybuną wchodzącego w dorosłe życie pokolenia. Trybuną, z której młodzi artyści z roku na rok dobitniej wyśpiewywali swoje niepokoje, swoje uwagi do świata. Z czasem doszło do tego, że cała „piosenka studencka” w Polsce synonimowała się z owym rysem niepokornej refleksji, ze swoistą „niepodległością ducha”…
Andrzej Sikorowski był jednym z pierwszych na ścieżce polskiego „barda z gitarą”. I co najśmieszniejsze: jako jeden z niewielu przedstawicieli owej grupy uchronił się przed pułapkami, w które popadali jego przyjaciele z estrady. Nie popadł więc w przesadną publicystykę tekstów, nie uległ pokusom muzycznej „estetyzacji” nie zlekceważył warsztatu interpretatorskiego. Tam gdzie inni pisali manifesty – on ograniczał się do prostych poetyckich słów. Gdzie innym niezbędne były aranżacje, brzmienia – jemu starczała prosta melodia i konsonansowa harmonia. Gdzie u innych krzyk lub szept zastępował śpiew – on śpiewał, bezwstydnie dobrze.
Piosenka jest dziełem synkretycznym, składa się z sumy literatury, muzyki i interpretacji. Tekst bywa tego dzieła sensem , muzyka pięknem, interpretacja – życiem, tak odmiennym od innych, jak każde indywidualne życie.
Jeśli szukać w czymś wyjątkowości sztuki Sikorowskiego – to w tym właśnie, iż nie zapomniał on o owej „trójjedni”. Że okazał się nie tylko wrażliwym poetą, biegłym muzykiem i niepowtarzalnym śpiewakiem – ale artystą łączącym owe trzy talenty we własną harmonijna całość.
Zresztą po co ten cały referat? Najlepiej posłuchajcie o czym i jak śpiewa krakowski artysta. Panie i Panowie! Oto przed Wami jeden z najwybitniejszych twórców polskiej estrady – Andrzej Sikorowski!
Jan Poprawa – 1991r.
Źródło: andrzejsikorowski.pl